LOSOWY MOTYWUJĄCY CYTAT:

LOSOWY MOTYWUJĄCY CYTAT:

czwartek, 29 marca 2012

Nowy system oszczędzania

Jakiś czas temu napisałem posta o tym w jaki groszowy sposób oszczędzam. Opisałem 3 metody jakie stosuję do oszczędzania w taki sposób, że nie odczuwam tego że pieniądze obywają mi z portfela.
Niestety powyższe metody skupiają się na bardzo małych kwotach. Za małych aby za życia dorobić się miliona :-/  Dlatego wprowadziłem nową metodę oszczędzania. Metodę ładnie nazwałem odkładanie % brutto czyli O%B. Postanowiłem co miesiąc odkładać pewien procent moich zeszłomiesięcznych przychodów. Postanowiłem % wyliczać z przychodów a więc zarobków bez odjęcia kosztów, gdyż gdybym wyliczał od dochodu to w moim przypadku mógłbym odkładać niekiedy powietrze.  Ponadto kwota jaką będę odkładał będzie elastyczna. Jeżeli w danym miesiącu zarobie więcej to będę w stanie więcej odłożyć, zakładając że kosztów se nie zwiększę.
oszczędzanie
Tak więc na początek zaczynam O1%B czyli odkładanie 1% brutto. Z czasem jak będę się pewniej czuł to będę zwiększał poziom oszczędzania.

niedziela, 18 marca 2012

Punkty doświadczenia finansowego

W poprzednim poście opisałem sytuację która stała się nie komfortowa finansowo dla mnie. Wywnioskowałem, że było to spowodowane nie przygotowaniem się na nieoczekiwane wydatki w przyszłości. Pisząc post z automatu wpisałem (-1 FinEXP). Od taki nawyk z gier RPG w które swego czasu namiętnie grałem. Podsunęło mi to świetny (jak mi się wydaje) pomysł na motywowanie siebie do pogłębiania swojej wiedzy finansowej.

Postanowiłem każde moje czynności związane z nabywaniem doświadczenia finansowego punktować tzw punktami finansowego doświadczenia. Prawie jak w grze RPG. Czy to dobra metoda, czy raczej jakieś zboczenie to się okaże. Ludzie z natury uwielbiają zbierać, gromadzić, mieć coraz więcej. A o zbieraniu jakiś wirtualnych punktów już nie wspomnę (karty PayBack, Punkty BP, Soraya itd) Oczywiscie wszystko wiąże się z korzyściami. Dla mnie korzyścią będzie lepsza, silniejsza i trwalsza motywacja.

Jednak życie to nie gra. W grze zazwyczaj zbieramy punkty doświadczenia, ale ich nie tracimy. Złe decyzje w grze kończą się restartem gry lub wczytaniem poprzedniego zapisu i podchodzimy do problemu jeszcze raz tak aby nie popełnić błędu. W życiu tak nie ma. Popełnisz błąd. Licz się z konsekwencjami. Oczywiście każdy błąd to porcja doświadczenia, jeżeli wyciągniemy z niego konstruktywne wnioski. Nie mniej jednak popełnianie błędów jest bolesne. W swoim systemie punktów doświadczenia finansowego (z angielskiego skrótowo: FinEXP) uwzględniłem moje błędy, które będę popełniał. Skutkowały one będą odejmowaniem odpowiedniej ilości punktów.

Tak więc jeśli w moim życiu wydarzy się coś co ma wpływ w mojej opinii na moje doświadczenie finansowe będę się nagradzał lub karał punktami doświadczenia finansowego. Poniżej przedstawiam ikonki jakie będą w postach widniały przy tych zdarzeniach.



Co Wy uważacie o tej metodzie?

piątek, 16 marca 2012

Niestandardowy wydatek w przyszłości


-1 Właśnie sobie uświadomiłem, że w październiku czeka mnie nie mały wydatek. Moja kuzynka wychodzi za mąż. Cieszę się bardzo z tego tytułu, ale jak pomyśle, że wiąże się to z dodatkowym wypróżnianiem portfela to cała zaciecha na myśl zabawy znika. Gdybym mógł teraz taką kwotę odłożyć i trzymać to byłoby spoko, ale nie mam. Wiem  też, że jeśli się extra nie postaram to mogę mieć problem w październiku. Jest w przyszłości wiele wydatków cyklicznych na które można się przygotować: ubezpieczenia, raty, rachunki itd. Tylko, że jak się planuje wszystko na styk to taki niestandardowy wydatek może zaburzyć płynność finansową.

Wniosek-> Nie planować finansów na styk. Stworzyć sobie bufor bezpieczeństwa na takie niestandardowe wydatki.

+1 Na szczęście nie jest źle. Jest dobrze (pozytywne myślenie). Mam przecież jeszcze jakieś 8 miesięcy na odłożenie odpowiedniej kwoty. Myślę, że jak trochę się postaram, uda mi się to zrobić bezstresowo. W miarę szybkie uświadomienie sobie przyszłych wydatków, daje mi komfort psychiczny i pozwala odpowiednio się przygotować.

Myślę, że rewelacyjną radą dla siebie i każdego będzie raz w miesiącu na chwile przysiąść i pomyśleć. Jakie wydatki mnie czekają w przyszłości - tej bliskiej i dalekiej.

środa, 14 marca 2012

Jak kontrolowac swoje wydatki

Aby skutecznie oszczędzać trzeba wiedzieć dokąd uciekają nasze pieniądze. Najlepszym sposobem jest zapisywanie swoich wydatków. Według mnie najlepszym sposobem jest zbieranie paragonów po wszystkich wydatkach, a jeżeli to nie możliwe to notować je na bieżąco w telefonie. Na koniec miesiąca spisuję wszystkie wydatki do arkusza kalkulacyjnego. Dzięki prostej funkcji sumy mam rzeczywisty obraz ile wydałem w danym miesiącu. Jednak ja jestem z tych ludzi, którzy uwielbiają bawić się cyferkami, statystykami itd. i takie ogólne podsumowanie dla mnie to za mało.  Aby dać bardziej szczegółowy obraz wydatków podzieliłem je na kilka kategorii.

 

GRUPA KATEGORIA
wellness wellness
zdrowie zdrowie
odzież i akcesoria odzież i akcesoria
imprezy, wyjścia, rozrywka imprezy, wyjścia, rozrywka
komunikacja komunikacja
tele-komunikacja tele-komunikacja
prezenty prezenty
zobowiązania zobowiązania
INNE INNE

mieszkanie czynsz
woda
gaz
prąd
żywność żywność
art. gosp. dom. art. gosp. dom.
wyposarzenie RTV/AGD
dekoracje
meble
remonty
rozrywka rozrywka


 Dzięki temu mam szersze rozeznanie jakie kwoty przeznaczą na konkretne kategorie. Pozwala mi to również podjąć decyzje dotyczące oszczędności.

Wydatki w powyższych kategoriach układam w tabelę gdzie każda kolejna kolumna to kolejny miesiąc. Dzięki temu mogę w prosty sposób stworzyć wykresy, które doskonale obrazują w których kategoriach moje wydatki się zwiększają, w których stoją na tym samym poziomie, a w którym spadają.
Taki arkusz kalkulacyjny to doskonałe narzędzie do prognozowania wydatków przyszłych w oparciu na zestawieniach z zeszłych lat. Już nigdy nie zaskoczą nas nakładające się wydatki np: opłata za OC auta + rocznica ślubu + urodziny teściowej :-) W takiej sytuacji, analizując zeszłe lata wydatków, od razu po oczach daje wysoka suma, której nie sposób przeoczyć i się nie przygotować na nią zawczasu (np rozchorować się przed urodzinami teściowej ;P)

Na dole znajduje się plik excel z opisanym przeze mnie arkuszem kalkulacyjnym. Arkusz posiada powyżej wypisane kategorie. Jego rewelacyjną funkcjonalnością jest to że sam w kolejnej zakładce sumuje wydatki według kategorii w odpowiednim miesiącu. Tak więc wystarczy ciurkiem wpisywać wydatki jeden pod drugim bez zachowania chronologii czasowej, a arkusz sam powyłapuje i poukłada odpowiednio pozycje. Niestety wadą tego systemu jest brak możliwości zmiany kategorii. Jeżeli ktoś coś zacznie kombinować na własną rękę to na pewno funkcje liczące się rozpadną.

























































sobota, 10 marca 2012

Po co mi ten million #1

Odpowiedź brzmi: Aby żyć.
Nie, nie jestem nieuleczalnie chory. Ciesze się dobrym zdrowiem i nie złą kondycją. Tylko, że teraz jest tak, a co będzie w przyszłości? No właśnie. Obserwuję świat dookoła i uświadamiam sobie pewne rzeczy. Wcale nie trzeba być jasnowidzem aby zobaczyć swoja przyszłość. Wystarczy mieć otwarty umysł i szerzej spojrzeć na świat. W mediach wrze od tematyki EMERYTUR. Tak, ten milion to moje życie na emeryturze. Wiem, że jeśli sam nie zadbam o swoją emeryturę to nikt tego nie zrobi za mnie. Gromadząc kapitał, chcę zapewnić sobie godne życie na emeryturze. Co znaczy godne? Według mnie żyć godnie to żyć komfortowo. Żyć tak jak się chce. Widzę, że aby żyć komfortowo na emeryturze trzeba przejść na nią jak najszybciej póki się jest wolnym od uciążliwości wieku starczego. A gdy się przejdzie w wiek starczy to cały komfort polega na dostępie i jakości obsługi służb zdrowia.  Dziś w TV mówią o podniesieniu wieku emerytalnego do 67 lat. Kiedy ja wejdę w wiek emerytalny założę się że nie będzie on poniżej 72 roku. W takim wieku to już tylko na służbę zdrowia się wydaje pieniądze z emerytury. I to jaką służbę? Kolejki, nie życzliwa obsługa (jak ktoś po ciężkich studiach medycznych ma być życzliwy gdy zapierdala jak urzędnik skarbowy rozliczający pit na akord - za śmieszne pieniądze)

Nie ma opcji. Ja się na to nie piszę. Na emeryturę zamierzam przejść kiedy ja będę chciał i sam wybiorę narzędzia które będą mi pieniądze generowały. Mało tego. Opiekę zdrowotną będę miał taką, że ludzie mi pomagający będą mogli czerpać z tego satysfakcje jak i godziwe wynagrodzenie. Takie są moje emerytalne plany i właśnie po to mi ten milion.

środa, 7 marca 2012

Jak oszczędzam

Pierwszym krokiem ku milionowi będzie obranie strategii oszczędzania. Uważam, że oszczędzanie to jeden z głównych filarów w drodze do miliona. Z natury jestem człowiekiem prowadzącym oszczędny tryb życia. Ma to swoje wady i zalety. Zaletą nie wątpliwie jest to, że posiadam pewne przyzwyczajenia, które ułatwią mi odkładanie nadwyżek pieniędzy. Wada jest to, że skoro już oszczędnie żyję to ciężej mi będzie zwiększyć poziom oszczędzania tak aby nie wejść w poziom skąpstwa.

Przeczytałem kilka blogów i wybrałem najlepsze dla siebie metody oszczędzania.

1.  Oszczędzanie słoikowe -  Akurat w moim przypadku oszczędzam do pudełka. Zrobiłem z pudełka po perfumie skarbonkę on-way. Do tej skarbonki wrzucam wszelkie drobniaki jakie po powrocie do domu wyciągnę z kieszeni spodni. Ponieważ nie noszę portfela i bilonu i nie zabieram bilonu ze sobą jak wychodzę z domu to zawsze będę drobniaki przynosił z powrotem. Do pudełka wrzucam tylko wartości poniżej 1 zł. Pudełko jak się zapełni to otwieram i do banku lecę wymienić na gotówkę. Taki jest plan.

2. Konto oszczędnościowe na drobniaki - Identyczna zasadę stosuje w przypadku pieniędzy elektronicznych. Założyłem dodatkowe konto oszczędnościowe na które codziennie lądują kwoty po przecinku z konta głównego.

3. Odsetki z konta z dzienna kapitalizacją. - Jedno z moich głównych kont rozliczeniowych posiada dzienną kapitalizację odsetek. Postanowiłem te odsetki przelewać na oddzielne konto. Chcę zobaczyć ile odsetek mogę zarobić na codziennie obracanym kapitale.

To są 3 sposoby na oszczędzanie groszowe, które już od jakiegoś czasu sprawdzam i nie stanowią żadnego obciążenia finansowego, psychicznego i czasowego.  Zastanawiam się nad metodami poważniejszego oszczędzania. Chcę metody, która będę mógł wdrażać konsekwentnie bez względu co by się działo w moim życiu. Uważam, że tylko takie oszczędzanie ma sens. Konsekwentne i długotrwałe.


niedziela, 4 marca 2012

Pakiet na start

W sieci jest wiele blogów opisujących zmagania ich autorów z finansami. Każdy z blogerów wyznacza sobie swoje cele główne i cele taktyczne. Moim celem głównym jest zdobycie miliona. Natomiast celem taktycznym ku tytułowi milionera jest pozbycie się długów. Tak, niestety posiadam długi. Jak każdy bloger piszący o swojej drodze do finansowej majętności posiadam pakiet startowy. Dla wielu osób jest to jakiś nieduży kapitał rzędu kilkuset złotych jak choćby dla Roberta czy większej sumy np dla Marcina.
Dla odmiany autor tego bloga zaczynał z nie małymi kredytami do spłacenia. Mój pakiet startowy to długi. Na szczęście nie są to kredyty. Generalnie są to pieniądze pożyczone z kręgu rodziny, które spłacić zamierzam wtedy kiedy będę mógł. Tak więc mam komfort psychiczny i finansowy, bo nie gonią mnie terminy, a odsetki nie śmieją mi się w twarz. Nie mniej jednak dług to dług i spłacić go trzeba jak najszybciej. Ten balast wynosi mnie na dzień dzisiejszy 11 300zł.
Oprócz swoich długów mam też ok 368zł należności do ściągnięcia. Oceniam je na ściągalne, niestety nie wiem w jakim terminie.

Jeśli chodzi o środki finansowe to dysponuje na bieżąco pewna pulą pieniędzy, które ciągle obracam. Ponieważ prowadzę od niedawna własna działalność gospodarczą muszę posiadać bufor pieniędzy, który służy celom wyłącznie związanym z przedsięwzięciem. Nie ma sensu podawać tej kwoty, gdyż jest ona zmienna z dnia na dzień i nie traktuje jej jako części kapitału mojego miliona,

Oszczędności. Takowych nie posiadam. Niestety, wszystkie pieniądze jakie posiadam zgromadzone są w buforze działalności gospodarczej. To bardzo nie dobre podejście, które zamierzam zmienić. Myślę, że otworzenie rachunków oszczędnościowych będzie najprostszym i dobrym rozwiązaniem.